PANDEMIA A KREDYTY

PANDEMIA A KREDYTY

W związku z pandemią banki zmieniły podejście do przyznawania kredytów, zaostrzyły wymogi.

? Co dokładnie się zmieniło i czy warto obecnie wnioskować o kredyt?
? kto otrzyma kredyt, a kto nie,
? wkład własny,
? oprocentowanie,
? wymogi co do umów.

Chcę Wam opowiedzieć krótko o tym co zmieniło się na rynku kredytowym, od kiedy w marcu ogłoszono stan pandemii. A zmieniło się dużo. Skupię się na ogólnej sytuacji na rynku i kilku kwestiach dotyczących kredytów hipotecznych.

Zmiany:

  1. Wakacje kredytowe – zawsze było można negocjować z bankiem przerwę w kredycie, np. 1-2 miesiące, ale w marcu wprowadzono ogólnie przyjęte szersze możliwości – możliwość zawieszenia rat na 3-6 miesięcy w zależności od banku.

UWAGA na kwestie:

  • jaka część raty jest zawieszana – czy cała, czy sam kapitał, czy same odsetki – dokładnie to zweryfikuj,
  • co powoduje zawieszenie raty kredytowej – wydłużenie okresu kredytowania czy wzrost kolejnych rat?

W trakcie trwania wakacji kredytowych (jest to odnotowywane w BIK-u), prawdopodobieństwo otrzymania decyzji negatywnej na nowy kredyt jest wysokie.  Tak pokazała praktyka banków w okresie pandemii.

  1. Obniżki stóp procentowych – od połowy marca obniżono aż 2-krotnie stopy procentowe – ku zaskoczeniu wszystkich. Obecnie mamy najniższe stopy procentowe, wibor (część %) wynosi 0,28, (wcześniej 0,69) na początku marca jeszcze na poziomie 1,71. Aktualnie bardzo niskie stopy procentowe są na zbliżonym poziomie ze stopami europejskimi. Co to oznacza dla kredytobiorców?

Osoby, które spłacają kredyty mogą spać spokojnie, ich raty kredytowe maleją J. Np. kredyt hipoteczny 300 000 zł, 30 lat, rata 1 385 zł spada do 1 151 zł, czyli aż o 234 zł miesięcznie (w skali roku to aż 2 800 zł oszczędności). Pewnie niektórzy zastanawiają się czemu im jeszcze rata nie spadła… otóż banki stosują wibor 3-miesięczny lub 6-miesięczny i co 3 lub 6 miesięcy aktualizują % kredytów. Spokojnie, wszyscy będą mieli obniżone raty kredytowe J

Jak obniżka stóp procentowych wpływa na przyszłe kredyty? Jest ryzyko podnoszenia marż przez banki i opłat okołokredytowych.

W chwili ogłoszenia pandemii banki wycofały oferty promocyjne i zaczęły podnosić marże (% = marża + wibor).

  1. Branże – bezpośrednio narażone branże właściwie od początku zostały wykluczone z przyznawania kredytów: hotelarstwo, lotnictwo, kosmetyka, gastronomia, turystyka, rozrywka, sport, szkolenia, ale też wiele innych.

W części banków są listy branż nieakceptowanych do kredytu, w części nie – ale jest zwiększone ryzyko, większa dokładność w analizie pod kątem ryzyka. Najbardziej „pod lupą” są firmy.

  1. Umowy zlecenia, na czas określony, działalność gospodarcza – umowy zlecenia są w zdecydowanej większości banków wykluczone do akceptacji jako źródło dochodów, a umowy na czas określony – często są gorzej przeliczane do zdolności kredytowej. Niektóre banki nawet wykluczyły dochód z działalności gospodarczej jako akceptowalny do uzyskania kredytu. Inne zaostrzyły kalkulatory zdolności kredytowej.
  2. Wkład własny przy kredycie hipotecznym – niewiele już banków pozostawiło min. 10 % wkładu własnego (Millenium, Santander, Alior, mBank) – droższe oferty o ok 0,5 %. Większość banków preferuje min. 20% wkład własny, ja też rekomenduję taki wkład własny z racji tego, że koszt kredytu jest po prostu niższy.

Dwa banki zdecydowały się na wprowadzenie minimalnego wkładu własnego na poziomie min. 30% (ING, BOŚ).

Podsumowując od połowy marca (oficjalny początek koronawirusa w Polsce) banki wprowadziły ograniczenia co do kredytowania branż. RPP dwukrotnie obniżyła stopy procentowe, aby ułatwić spłatę zobowiązań obecnym kredytobiorcom.

Obecnie trudniej jest uzyskać kredyt hipoteczny, jest zwiększona uwaga banków na ryzyko kredytowe – pod kątem stabilności branży, umowy. Decyzje pozytywne są wydawane, ale proponuję przed wnioskowaniem o kredyt dokładnie swoją sytuację omówić z ekspertem kredytowym. Rekomenduję też składanie wniosków kredytowych do większej ilości banków.  Jeszcze są oferty prawie bezkosztowe (bez prowizji, niskie %).

Poprzedni kryzys w 2008 r. bezpośrednio dotknął branżę finansową, nieruchomościową (zawyżone ceny nieruchomości i upadek banku inwestycyjnego), wtedy też spłacalność kredytów była najniższa. Na bazie tego doświadczenia banki zareagowały wcześniej i ostrożniej na sytuację zw. z koronawirusem.

Reasumując warto obecnie wnioskować o kredyt, są jeszcze atrakcyjne oferty z marżą 1,8 – 2,0, ale wcześniej koniecznie sprawdźcie swoją sytuację z ekspertem kredytowym, aby ocenić prawdopodobieństwo otrzymania kredytu.